Kategorie
Bez kategorii

Willa przeniesiona z ul. Scaleniowej pl

Willa przeniesiona z ul. Scaleniowej

Piotrkowska 282

Gdy zamożni łódzcy przedsiębiorcy wybudowali odpowiednio reprezentacyjne posiadłości w mieście, pod koniec XIX w. rozpoczęli wznoszenie letniskowych rezydencji wśród przyrody. Jednym z popularniejszych adresów szybko stał się las koło Rudy Pabianickiej, wówczas odrębnej osady fabrycznej, w której swoją gorzelnię i cukrownię otworzył w 1852 r. Ludwik Geyer. W gęsto zadrzewionej okolicy słynącej z dobrego mikroklimatu drewniane i murowane wille posiadało wiele znaczących rodów fabrykanckich, m.in. Kindermannowie, Steigertowie czy Silbersteinowie. Jednym z ważniejszych inwestorów w tym rejonie był szwajcarski dentysta Roman Saurer, który oprócz swojej posiadłości „Hygieja” zbudował także liczne obiekty na wynajem, przyczyniając się do popularności Rudy. Nieco później do tego grona dołączył przemysłowiec żydowskiego pochodzenia, Szaja Światłowski, udziałowiec Fabryki Wyrobów Wełnianych Światłowski, Kon i Brener. Zakupił okazałą drewnianą rezydencję przy ul. Zagłoby 16, która prawdopodobnie była prezentem dla jego żony Klary. Chorująca na suchoty, czyli gruźlicę, małżonka miała w otoczeniu przyrody podreperować zdrowie.

Zachwycająca bogactwem detali architektonicznych budowla jest daleką krewną podwarszawskich willi letniskowych wznoszonych w stylu określanym jako „świdermajer”. Te wyjątkowo charakterystyczne drewniane budynki powstawały na przełomie XIX i XX w. w miejscowościach położonych wzdłuż tzw. linii otwockiej z inspiracji Michała Elwiro Andriollego, a ich wygląd był wypadkową nawiązań do architektury szwajcarskiej, alpejskich schronisk i rosyjskich daczy. Zbudowana na nieregularnym planie willa z Rudy Pabianickiej ma dwie kondygnacje i nieużytkowe poddasze. Jej bryłę urozmaicają dwie baśniowe, graniaste wieże ze szpiczaście zwieńczonymi dachami oraz przeszklone werandy. Liczne okna zwracają uwagę drobnymi, misternie wykonanymi szprosami i kolorowym szkłem ornamentowym.

W czasie niemieckiej okupacji obszerny budynek został podzielony na 18 mieszkań i zasiedlony stałymi lokatorami. Ten stan trwał także po wojnie, nieprzerwanie aż do 2006 r., kiedy to po latach zaniedbań stan techniczny willi zaczął zagrażać jej mieszkańcom. Przed przeniesieniem do Łódzkiego Parku Kultury Miejskiej podupadająca rezydencja przeżyła jeszcze niespodziewany moment sławy, gdy w jej wnętrzach powstały zdjęcia do amerykańskiego filmu grozy o nawiedzonym domu. W wyreżyserowanym przez Robby’ego Hensona obrazie „House” z 2008 r. oglądać można m.in. Michaela Madsena i Weronikę Rosati.