Kategorie
Bez kategorii

Park im. Władysława Reymonta pl

Park im. Władysława Reymonta

Choć uwieczniona w filmach i książkach wizja przemysłowej Łodzi szczególnie eksponuje dymiące kominy, pył i ścieki płynące po brukowanych ulicach, fabrykanci kształtujący wówczas miejski pejzaż dbali o zachowanie enklaw zieleni. Dzisiejszy Park im. Władysława Reymonta stanowi pozostałość ogrodu założonego przez Ludwika Geyera w połowie XIX w. między Górnym Rynkiem (dziś Plac W. Reymonta) a zabudowaniami Białej Fabryki. Przez teren Parku przepływa rzeka Jasień, największa spośród licznych łódzkich rzek, którym zawdzięczamy rozwój przemysłu włókienniczego w tej okolicy. To właśnie wzdłuż jej koryta w pierwszych dekadach XIX w. powstawały tzw. posiadła wodno-fabryczne, czyli tereny skupiające działalność o charakterze rzemieślniczo-przemysłowym, z której w kolejnych latach wyewoluowała produkcja na masową skalę.

W pobliżu dużego stawu spiętrzonego na Jasieniu Ludwik Geyer w 1828 r. wzniósł swój pierwszy drewniany dom z farbiarnią i drukarnią perkali. Po przeprowadzce do murowanego dworku rozebrał stare zabudowania, a te tereny przekształcił w jeden z pierwszych w Łodzi prywatnych parków. Rozległy zielony obszar otoczono ażurowym, bielonym ogrodzeniem z drewna, a wewnątrz utworzono dwie części. W pierwszej rozmieszczone zostały regularne, prostokątne rabaty kwietne, a druga hołdowała wzorcom ogrodu angielskiego i miała romantyczny charakter. Park doczekał się pochwał od współczesnych – redaktor pisma „Ogrodnictwo w Łodzi. Ogrodnik Polski” w 1898 r. zauważał: „Nowsze części ogrodów Geyera obfitują w drzewa i krzewy doborowe. W jednym z nich skupiny przybrano suto różami krzaczastemi, dodając mu w ten sposób niemało wdzięku. (…) Duży też kwietnik, niby różankę spotykamy w innym ogrodzie, przed szklarnią obszerną, estetycznie zbudowaną.”

Ogród przetrwał II wojnę światową nie bez pewnych strat. Niemcy zmniejszyli staw, likwidując znajdującą się na nim wyspę. Łodzianie mogą swobodnie korzystać z tych zielonych terenów od 1948 r., gdy dawne ogrody Geyerów przekształcono w park miejski. Do dziś rosną tu ponad 150-letnie drzewa, a wśród licznych dębów, topoli, lip drobnolistnych, robinii akacjowych czy świerków znajduje się także największy w Łodzi kasztanowiec, o obwodzie pnia 3,1 m. Podczas spaceru warto zwrócić uwagę na dwie współczesne rzeźby: „Dwa ślimaki” Michała Tarkona z 1974 r. oraz fontannę w kształcie kwiatu lilii stworzoną przez Zofię Władykę-Łuczak w 2004 r.

Kategorie
Bez kategorii

Willa przeniesiona z ul. Scaleniowej pl

Willa przeniesiona z ul. Scaleniowej

Piotrkowska 282

Gdy zamożni łódzcy przedsiębiorcy wybudowali odpowiednio reprezentacyjne posiadłości w mieście, pod koniec XIX w. rozpoczęli wznoszenie letniskowych rezydencji wśród przyrody. Jednym z popularniejszych adresów szybko stał się las koło Rudy Pabianickiej, wówczas odrębnej osady fabrycznej, w której swoją gorzelnię i cukrownię otworzył w 1852 r. Ludwik Geyer. W gęsto zadrzewionej okolicy słynącej z dobrego mikroklimatu drewniane i murowane wille posiadało wiele znaczących rodów fabrykanckich, m.in. Kindermannowie, Steigertowie czy Silbersteinowie. Jednym z ważniejszych inwestorów w tym rejonie był szwajcarski dentysta Roman Saurer, który oprócz swojej posiadłości „Hygieja” zbudował także liczne obiekty na wynajem, przyczyniając się do popularności Rudy. Nieco później do tego grona dołączył przemysłowiec żydowskiego pochodzenia, Szaja Światłowski, udziałowiec Fabryki Wyrobów Wełnianych Światłowski, Kon i Brener. Zakupił okazałą drewnianą rezydencję przy ul. Zagłoby 16, która prawdopodobnie była prezentem dla jego żony Klary. Chorująca na suchoty, czyli gruźlicę, małżonka miała w otoczeniu przyrody podreperować zdrowie.

Zachwycająca bogactwem detali architektonicznych budowla jest daleką krewną podwarszawskich willi letniskowych wznoszonych w stylu określanym jako „świdermajer”. Te wyjątkowo charakterystyczne drewniane budynki powstawały na przełomie XIX i XX w. w miejscowościach położonych wzdłuż tzw. linii otwockiej z inspiracji Michała Elwiro Andriollego, a ich wygląd był wypadkową nawiązań do architektury szwajcarskiej, alpejskich schronisk i rosyjskich daczy. Zbudowana na nieregularnym planie willa z Rudy Pabianickiej ma dwie kondygnacje i nieużytkowe poddasze. Jej bryłę urozmaicają dwie baśniowe, graniaste wieże ze szpiczaście zwieńczonymi dachami oraz przeszklone werandy. Liczne okna zwracają uwagę drobnymi, misternie wykonanymi szprosami i kolorowym szkłem ornamentowym.

W czasie niemieckiej okupacji obszerny budynek został podzielony na 18 mieszkań i zasiedlony stałymi lokatorami. Ten stan trwał także po wojnie, nieprzerwanie aż do 2006 r., kiedy to po latach zaniedbań stan techniczny willi zaczął zagrażać jej mieszkańcom. Przed przeniesieniem do Łódzkiego Parku Kultury Miejskiej podupadająca rezydencja przeżyła jeszcze niespodziewany moment sławy, gdy w jej wnętrzach powstały zdjęcia do amerykańskiego filmu grozy o nawiedzonym domu. W wyreżyserowanym przez Robby’ego Hensona obrazie „House” z 2008 r. oglądać można m.in. Michaela Madsena i Weronikę Rosati.

Kategorie
Bez kategorii

Kościół przeniesiony z Nowosolnej pl

Kościół przeniesiony z Nowosolnej

Piotrkowska 282

Drewniany kościół translokowany z Nowosolnej jest najstarszym obiektem w Łódzkim Parku Kultury Miejskiej, a jego historia sięga korzeniami do osadnictwa olęderskiego z początku XIX stulecia. Od drugiej połowy XVIII w. władze Prus dążyły do germanizacji i zagospodarowania słabo zaludnionych obszarów ziem łódzkich poprzez sprowadzanie osadników gotowych uprawiać tu ziemię i zajmować się rzemiosłem. Jednym z największych ośrodków na tych terenach miała być stworzona od podstaw miejscowość Neusulzfeld, zasiedlona przez kilkadziesiąt rodzin przybyłych około 1802 r. z Wirtembergii. Protestancka społeczność rozwijała się prężnie i wkrótce w centrum założonej na gwiaździstym planie osady stanął pierwszy zbór ewangelicko-augsburski. Już po kilkunastu latach przystąpiono do budowy nowej, bardziej reprezentacyjnej świątyni, prawdopodobnie według projektu Sylwestra Szpilowskiego. Architekt zmarł nie doczekawszy jego realizacji, a w oryginalnych planach wprowadzono istotne modyfikacje, dodając chociażby murowaną fasadę. Prace rozpoczęły się około 1846 r. i trwały aż do lat 1879-1883, bo ich większą część wykonywał jeden człowiek, przedsiębiorca Karol Zimmermann.

Zbór wzniesiono na planie prostokąta, z drewnianym, modrzewiowym korpusem i murowaną ścianą frontową. Dość prosta bryła stylistycznie wpisuje się w założenia klasycyzmu, o czym świadczy trzyosiowa fasada, dzielona podwójnymi pilastrami i zwieńczona dużym trójkątnym szczytem z zegarem. Charakterystyczne dla świątyń protestanckich są dwukondygnacyjne elewacje z licznymi otworami okiennymi, na parterze zamkniętymi prosto, a na pierwszym piętrze – łukami odcinkowymi. Budynek nakrywa trójspadowy dach z sygnaturką zwieńczoną cebulastym hełmem. Wewnątrz zbór ma układ salowy z wydzielonym przedsionkiem i zakrystią. Nawę otaczają z trzech stron empory, czyli balkony, z malowanymi balustradami. W latach 1914-15 przez Nowosolną przebiegała linia frontu i budynek został ostrzelany. Po tym wydarzeniu świątynię wyremontowano i ufundowano nowy ołtarz z obrazem Ostatniej Wieczerzy.

Po II wojnie światowej zbór trafił w ręce katolików i stał się kościołem parafialnym pw. św. Andrzeja Boboli, co pociągnęło za sobą liczne zmiany w wystroju wnętrza. Empory skrócono o 1/3 długości, zbudowano ścianę prezbiterialną, za którą powstała zakrystia, a także wykonano nowy ołtarz i ambonę. Ponadto w 1964 r. wnętrza i fasadę ozdobiły polichromie autorstwa malarzy Mieczysława Saara i Józefa Wasiołka. Kościół pełnił swoje funkcje do 1987 r., gdy w Nowosolnej wzniesiono nową świątynię. Po ponad dwudziestu latach popadania w ruinę został przeniesiony na teren Muzeum, gdzie dziś służy jako miejsce organizacji ceremonii ślubnych i innych uroczystości sakralnych, a także koncertów muzyki kameralnej.

Kategorie
Bez kategorii

Dom przeniesiony z ul. Wólczańskiej 68 pl

Dom przeniesiony z ul. Wólczańskiej 68

Piotrkowska 282

Ostatni z domów rzemieślniczych zgromadzonych w Parku był świadkiem losów rodziny, której – jako jednej z niewielu – udało się zrealizować marzenie o spektakularnym podboju „ziemi obiecanej”. Florentyna i August Bennichowie przybyli z Saksonii do Łodzi w poszukiwaniu nowych życiowych perspektyw, podobnie jak Ludwik Geyer. Para niezamożnych tkaczy miała czwórkę dzieci, spośród których w dziejach miasta najmocniej zapisał się syn Karol. Młody Bennich, pomimo skromnych zasobów finansowych, już w wieku 23 lat otworzył ręczną tkalnię serwet i wyrobów wełnianych. Pod koniec lat 60. XIX w. na należącej do niego posesji przy ul. Wólczańskiej wzniósł dla rodziny drewniany budynek mieszkalny. Ulica ta powstała niewiele wcześniej na terenach dawnej wsi rządowej Wólka, którą około 1825 r. włączono do osady Łódka.

Niewielki, parterowy dom Bennichów wybudowano na planie prostokąta i przykryto dwuspadowym dachem, pod którym znalazło się obszerne użytkowe poddasze. Wewnątrz układ pomieszczeń jest symetryczny, dwutraktowy, z ulokowaną po środku przechodnią sienią. Konstrukcja budynku łączy w sobie elementy drewniane i murowane. Ściany zewnętrzne oszalowano deskami, natomiast ściany fundamentowe i nośne wewnętrzne wymurowano z cegły pełnej. Z tyłu budynku w dachu umieszczona jest niewielka facjatka z oknem.

Trzy dekady później, około 1896 r., tuż obok drewnianego domu wyrósł potężny gmach nowej przędzalni i tkalni Karola Bennicha, który w owym czasie zatrudniał już 250 pracowników. Rozciągającą się między ul. Wólczańską a ul. Piotrkowską posesję przecięto podczas przedłużania ul. Spacerowej (dziś al. Kościuszki), fabrykant kontynuował więc swoje inwestycje poza Śródmieściem. Kolejne wydziały rozrastającego się przedsiębiorstwa postawił przy ul. Łąkowej 11. Rodzina Bennichów posiadała także wille, m.in. przy ul. Gdańskiej 89 czy obecnej ul. Okulickiego-Niedźwiadka 23.

Kategorie
Bez kategorii

Dom przeniesiony z ul. Mazowieckiej 47 pl

Dom przeniesiony z ul. Mazowieckiej 47

Piotrkowska 282

Na terenie Łódzkiego Parku Kultury Miejskiej w pobliżu kościoła stoi drugi dom translokowany z ul. Mazowieckiej na osiedlu Grembach. Wzniesiono go w tym samym okresie, co pierwszy, czyli około przełomu XIX i XX w. Podobnie jak dwupiętrowy brązowy budynek z ul. Mazowieckiej 61 przeznaczony był na mieszkania robotnicze, choć z uwagi na mniejsze rozmiary początkowo mieszkały tam tylko jedna lub dwie rodziny. Obiekt do końca minionego stulecia pozostawał zasiedlony, a z upływem czasu lokatorów przybywało, więc w środku wydzielono więcej mieszkań.

Budynek charakteryzuje się sześcioosiową elewacją z dość rzadko stosowanym w Łodzi rozwiązaniem – drzwiami wejściowymi przesuniętymi w bok w stosunku do centralnej osi. Jest to o tyle nietypowe, że z przodu i z tyłu domu symetrycznie po środku znajdują się duże facjatki z oknami, umieszczone w wysokim, dwuspadowym dachu. Konstrukcja budowli jest szkieletowa, stropy wykonano z drewnianych belek, ale wewnętrzne ściany wymurowano z cegieł. Zewnętrzne ściany są oszalowane i pomalowane na ugrowy odcień, odkryty podczas prac konserwatorskich.

Dziś na terenach Grembachu pozostały nieliczne pozostałości historycznej architektury drewnianej. Z dawnej robotniczej dzielnicy najlepiej zachowały się dwa szeregi parterowych zabudowań familijnych (tzw. famuł) z czerwonej cegły, wzniesionych już po śmierci Juliusza Kunitzera, gdy w 1904 r. fabryka została przejęta przez Anglików.

Kategorie
Bez kategorii

Dom przeniesiony z ul. Żeromskiego 68 pl

Dom przeniesiony z ul. Żeromskiego 68

Piotrkowska 282

Obok bramy prowadzącej na żeliwny dziedziniec Białej Fabryki po południowej stronie znajduje się dom, który trafił do Muzeum z ul. Żeromskiego 68. Na początku XX w. była to ul. Pańska. Podobnie jak w przypadku poprzednich lokalizacji nazwa odsyła do jednego z pierwszych właścicieli działek i nieruchomości w tym miejscu, fabrykanta Eliasza Pańskiego. Ten pochodzący z Piotrkowa Trybunalskiego wydawca i drukarz przeniósł się około 1900 r. do Łodzi, gdzie otworzył dużą papiernię. Ulica zmieniła nazwę w 1925 r., gdy zdecydowano się uhonorować słynnego pisarza i publicystę krótko po jego śmierci.

Budynek stanowił własność rodziny Paszczyńskich. W jednej części mieściło się mieszkanie stolarza Antoniego Paszczyńskiego i jego żony Bronisławy, a w drugiej rezydowała siostra Antoniego, Anna, z mężem Bronisławem Krajewskim. Jedna z córek państwa Krajewskich, Janina, zapisała się w historii Łodzi jako dyrektorka Muzeum Etnograficznego w latach 1945–1954. Etnografka i muzealniczka była przed wojną związana także z instytucjami w Warszawie i na Pomorzu, gdzie w latach 30. założyła Muzeum Miejskie w Gdyni.

Przykryty wysokim dwuspadowym dachem parterowy dom przypomina inne drewniane siedziby rzemieślników z Łodzi. Wzniesiony na planie prostokąta budynek ma konstrukcję szkieletową i od zewnątrz jest oszalowany. Wyróżniają go ozdobne drzwi wejściowe od frontu, przeszklone i dekorowane kutą kratą o motywach roślinnych. Od strony podwórza znajduje się z kolei niewielki przeszklony ganek, zwieńczony dwuspadowym daszkiem. Ponad nim umieszczono małą facjatkę doświetlającą użytkowe poddasze.

Kategorie
Bez kategorii

Dom przeniesiony z ul. Mazowieckiej 61 pl

Dom przeniesiony z ul. Mazowieckiej 61

Piotrkowska 282

Największy z domów znajdujących się w Łódzkim Parku Kultury Miejskiej został przeniesiony z ul. Mazowieckiej 61, zwaną niegdyś ul. Andrzeja Wagnera – właściciela tamtych terenów oraz browaru przy ul. Kątnej. Okolicę do dziś określa się potocznie jako Grembach, choć etymologia tej nazwy nie została nigdy jednoznacznie określona. Jedna z hipotez wskazuje na spolszczoną wersję słowa Grenzbühl, czyli miejsca położonego na granicy miasta. Było to robotnicze osiedle, które wyrosło w podłódzkiej wsi Widzew, gdy pod koniec XIX w. z inicjatywy przemysłowca Juliusza Kunitzera otwarto tam fabrykę nici. W pobliżu zakładów zaczęły powstawać drewniane domy robotnicze, na początku często budowane ze znalezionych materiałów i pozbawione dostępu do jakiejkolwiek miejskiej infrastruktury.

Dwupiętrowy dom z użytkowym poddaszem wybudowano właśnie z przeznaczeniem na mieszkania czynszowe dla pracowników okolicznych fabryk. Prosty drewniany budynek ma konstrukcję szkieletową, a jego ściany zostały oszalowane deskami. We wnętrzu układ pomieszczeń jest symetryczny, z umiejscowioną centralnie sienią ze schodami. Jedyną ozdobę malowanej na brązowo elewacji stanowi gzyms oddzielający kondygnacje oraz kontrastowe, niebieskie framugi okien.

Niedawno do Muzeum zgłosił się pan Zdzisław Kowalczyk, który w tym domu urodził się i spędził dzieciństwo. Wraz z rodzicami i babcią tłoczyli się w niewielkim pokoju z kuchnią na parterze. Choć w budynku nie było bieżącej wody, pan Zdzisław z sentymentem wspomina życie przy ul. Mazowieckiej, podkreślając, że lokatorzy tworzyli zwartą wspólnotę i chętnie spędzali razem czas. Ostatni mieszkańcy opuścili dom dopiero z końcem XX w.

Kategorie
Bez kategorii

Przystanek tramwajowy ze Zgierza pl

Przystanek tramwajowy ze Zgierza

Piotrkowska 282

W 1898 r. na ulice Łodzi wyjechał pierwszy tramwaj, który po pokonaniu niedługiej trasy w Śródmieściu zatrzymał się pod Grand Hotelem, by wysadzić pasażerów na bankiet. Co ciekawe, jednym z inspiratorów wprowadzenia ruchu tramwajowego w mieście był Emil Geyer, który podpisał w tej sprawie porozumienie z pozostałymi największymi fabrykantami. Już w trzy lata po dniu uroczystej inauguracji, 19 stycznia 1901 r., uruchomiono linię prowadzącą z Łodzi do Zgierza. Podróż kończyła się na Nowym Rynku, czyli dzisiejszym Placu Kilińskiego, gdzie wówczas regularnie odbywały się targi i jarmarki. Torowisko było pojedyncze, więc na środku brukowanego Rynku umieszczono tzw. mijankę, zapewniającą sprawną komunikację.

Tuż obok wzniesiono drewnianą poczekalnię tramwajową, która dekoracyjną formą nawiązywała do podmiejskiej architektury letniskowej tego okresu. Niewielki parterowy budynek przykryty jest dwuspadowym dachem ze szpicem i ażurową dekoracją w szczycie. Na fasadzie uwagę zwracają duże, dzielone na wiele części okna, wypełnione kolorowymi szybkami i zwieńczone drewnianymi ozdobnymi obramowaniami. Zarówno frontową, jak i pozostałe elewacje urozmaicają kontrastowe listwy.

Wewnątrz przystanek mieścił poczekalnię wyposażoną w piec oraz pomieszczenia techniczne. Na pasażerach z początku XX w. robił wrażenie duży dwustronny zegar przymocowany na zewnątrz od frontu, który niestety nie zachował się do czasów współczesnych. Budynek służył podróżnym przez ponad 80 lat, w okresie powojennym mieszcząc kiosk „Ruchu” i pokoje dla tramwajarzy. Nosił wówczas oficjalne biało-czerwone barwy Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego, zamiast oryginalnej zielonej tonacji. Dekady intensywnego eksploatowania nadwyrężyły delikatną drewnianą konstrukcję, więc obiekt najpierw zamknięto, a w 1984 r. rozebrano. Szczęśliwie zabytek zachował się w magazynie i mógł zostać zrekonstruowany na terenie Łódzkiego Parku Kultury Miejskiej, gdzie służy jako kasa biletowa Muzeum.

Kategorie
Bez kategorii

Dom przeniesiony z ul. Kopernika 42 pl

Dom przeniesiony z ul. Kopernika 42

Piotrkowska 282

W głównej alei Łódzkiego Parku Kultury Miejskiej stoi pomalowany na niebiesko dom z czerwonymi okiennicami, translokowany tu z ul. Kopernika 42. Wybudowano go w drugiej połowie XIX w. na ówczesnych zachodnich obrzeżach Łodzi, w dzielnicy Polesie. W tych czasach ulica ta była piaszczystą drogą, która nosiła jeszcze nazwę Teodora Milscha, została bowiem wytyczona jako dojazd do jego zakładów. W pobliżu lasu miejskiego przemysłowiec w 1878 r. otworzył browar, a później stworzył obok niego „ogród rozrywkowy” z restauracją, altanami i muszlą koncertową. Okolica nie była jednak zbyt ujmująca, o czym wspomina Władysław Reymont w „Ziemi obiecanej”: „Lasek był nędzny, świerkowy i konał powoli, zabijało go sąsiedztwo fabryk, te niezliczone studnie, wiercone coraz głębiej, które osuszały okoliczne grunta i zabierały drzewom wszelką wilgoć i ta rzeczka odpływów ścieków fabrycznych, co, niby różnokolorowa wstęga przewijała się pomiędzy pożółkłymi drzewami, wsączała rozkład w te potężne organizmy i roztaczała dokoła zabójcze miazmaty.”

W tych niełatwych warunkach przyszło żyć niezamożnym rzemieślnikom. Parterowy dom z wysokim, użytkowym poddaszem mieścił w sobie zarówno pomieszczenia mieszkalne, jak i warsztaty. Ustalono, że w okresie do II wojny światowej działały w nim: zakład krawiecki należący najpierw do Idela Chęcińskiego, a później do Wandy Pilc, zakład szewski Wawrzyńca Minczykiewicza oraz pralnia chemiczna prowadzona przez Bronisławę Jaskólską. Wnętrze budynku ma układ dwutraktowy, co oznacza, że na parterze znajdują się dwa rzędy pomieszczeń. Przykryty dwuspadowym dachem dom zwraca uwagę przede wszystkim dekoracyjnymi detalami architektonicznymi, nawiązującymi do klasycyzmu. Okna i drzwi parteru wyróżnione są profilowanymi opaskami i zwieńczone tympanonami, co daje interesujący efekt w połączeniu z płycinowymi okiennicami. Ozdobę bryły stanowi także gzyms międzykondygnacyjny oraz zamknięte półkoliście okna poddasza umieszczone w ścianach szczytowych. Uroku dodają domowi żywe barwy elewacji, które odkryto podczas prac konserwatorskich.

Kategorie
Bez kategorii

Łódzki Park Kultury Miejskiej pl

Łódzki Park Kultury Miejskiej

Piotrkowska 282

Za bramą w murze otaczającym od wschodu kompleks Białej Fabryki otwiera się zaskakujący pejzaż miasta sprzed epoki intensywnej industrializacji. Na terenie Centralnego Muzeum Włókiennictwa w Łodzi, w zielonym otoczeniu Parku im. Reymonta, w latach 2006-2008 zgromadzono zróżnicowane przykłady miejskiej zabudowy drewnianej z przełomu XIX i XX w. Zabytkowe budynki, z trudem ocalone i translokowane tutaj z różnych miejsc w Łodzi i regionie, tworzą Łódzki Park Kultury Miejskiej, wcześniej noszący nazwę Skansenu Łódzkiej Architektury Drewnianej.

Na kompleks składa się osiem unikalnych obiektów: willa letniskowa z Rudy Pabianickiej, cztery domy rzemieślników, piętrowy dom czynszowy z terenów Łodzi, budynek przystanku tramwajowego ze Zgierza oraz dawny kościół z Nowosolnej. Każdy z nich poddano rekonstrukcji i starannie odnowiono, dążąc do jak najwierniejszego odtworzenia oryginalnego wyglądu. Budynki dobrano tak, by reprezentowały szerokie spektrum dawnej miejskiej zabudowy, i rozmieszczono wzdłuż brukowanych „kocimi łbami” uliczek. Ich układ w przestrzeni nawiązuje wprost do historycznych założeń urbanistycznych Łodzi. Efekt podróży w czasie wzmacnia odpowiednio dobrana mała architektura – latarnie i ławki stylizowane na pochodzące z epoki oraz zabytkowy hydrant.

Koncepcja stworzenia skansenu stanowiącego integralną część Muzeum sięga jeszcze lat 60. XX w., a jej orędowniczką była legendarna pierwsza dyrektorka instytucji, historyczka i krytyczka sztuki Krystyna Kondratiuk. Z powodów finansowych i organizacyjnych na realizację pomysłu trzeba było jednak czekać kilkadziesiąt lat. Niedawno kompleks przeszedł modernizację, w wyniku której od grudnia 2020 r. we wnętrzach zabytkowych domów oglądać można wystawę stałą „Łódzkie mikrohistorie. Ludzkie mikrohistorie”. Ekspozycja opowiada historię wielokulturowej, włókienniczej Łodzi z lat 1820-1989 przez pryzmat codziennego życia jej mieszkańców.

Wkraczając na teren Łódzkiego Parku Kultury Miejskiej od strony ul. Milionowej, warto zwrócić uwagę na pomnik trzech misiów. To część projektu Łódź Bajkowa, czyli ulokowanych w różnych punktach Łodzi rzeźb przedstawiających kultowych bohaterów seriali animowanych dla dzieci ze Studia Małych Form Filmowych Se-ma-for.